Robimy prawo jazdy na Śląsku – co warto wiedzieć?

Home / Robimy prawo jazdy na Śląsku – co warto wiedzieć? - 24 grudnia 2021 , by uczen

Każdy kandydat na kierowcę myśli o tym jak będzie wyglądał kurs, a później egzamin na prawo jazdy w Zabrzu. Nauka jazdy samochodem jest zazwyczaj bardzo stresującym momentem, a dodatkowe utrudnienia jakimi są ronda, skrzyżowania i parkingi w centrum miasta, mogą bardzo zniechęcić. Warto więc dowiedzieć się co może wydarzyć się podczas kursu na prawo jazdy na Śląsku.

Jakie pułapki czekają nas na egzaminie na prawo jazdy?

Bez względu na to gdzie uczymy się jeździć, musimy przygotować się na pułapki. We wszystkich miastach są trudne ronda i podchwytliwe krzyżówki. Egzaminatorzy mają w zwyczaju prowadzić kursantów jednokierunkowymi ulicami albo jeździć przez skomplikowane ronda. Oczywiście w mniejszych miastach łatwiej jest kursantom przejść szybko i sprawnie przez egzamin. W mniejszych miejscowościach jak Zabrze nie będzie 4-pasmowych ulic i ogromnych skrzyżowań jak w stolicy. Powinno się jednak pojeździć parę razy po większym mieście, tak żeby po zakończeniu kursu czuć się lepiej na drodze. Niestety jeżdżąc jedynie 30 godzin, które trzeba wyjeździć na kursie na prawo jazdy ciężko jest się nauczyć dobrze i sprawnie prowadzić samochód i czuć pewność na drogach. Właśnie dlatego tak istotne jest wybranie odpowiedniej szkoły jazdy w Zabrzu i innych miejscowościach na Śląsku. Podczas kursu na prawo jazdy instruktor musi pomyśleć o tym, żebyśmy odwiedzili wszystkie ciężkie miejscówki. Mając takie doświadczenie egzamin nie będzie dla nas aż tak stresujący i nie powinniśmy mieć większego kłopotu ze zdaniem go.

Pułapki na drogach na Śląsku

Jeżeli chcecie robić kurs na prawo jazdy w Katowicach to spodziewajcie się kilku problematycznych miejsc, gdyż znajduje się ich tam przynajmniej kilkanaście. Powinno się więc zwrócić uwagę na ul. Św. Jana, którą można dojechać do Rynku. Jest to miejsce, w którym kursant musi wiedzieć, na którym pasie się ustawić jeszcze przed zobaczeniem znaków. Kolejna cięższa sytuacja jest w trakcie jazdy ul. Kobylińskiego w stronę ul. Dąbrowskiego i poruszając się ul. Plebiscytową od ul. Dąbrowskiego. W tych felernych miejscach namalowana została zbyt długa podwójna ciągła i nie można zbyt szybko zacząć skręcać, żeby na nią nie najechać. Podobnie jest kiedy chcemy wyjechać na ul. Batorego z ul. Andrzeja. Linię ciągłą namalowano tam na tak długim kawałku, że prawie za każdym razem najedzie się na nią tyłem auta. Takich miejsc na Śląsku jest zdecydowanie więcej. Pojawiają się też ulice, gdzie oznakowanie poziome nie jest za dobrze widoczne. Można to zauważyć na przykład wtedy, gdy kiedy chcemy jechać z ul. Strzeleckiej na Mikołowską. Kilka tego typu skrzyżowań jest też w Dąbrowie Górniczej. Jednym z nieciekawych miejsc jest również Plac Miarki, z którego można jechać na ul. Wita Stwosza. Tam narysowane są dwie linie stopu. Kierowcy nie zatrzymują się tam dwa razy, ale osoba, która jest podczas egzaminu na prawo jazdy musi przestrzegać takich przepisów.

Gdzie najlepiej zdawać egzamin na prawo jazdy?

Na szczęście w województwie śląskim można zdawać egzamin w większej ilości miejsc niż tylko Katowice. Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Katowicach ma aż 5 oddziałów terenowych. Dzięki temu egzamin na prawo jazdy można zdawać również w Dąbrowie Górniczej, Bytomiu i Tychach. O Tychach powinny pomyśleć osoby, które lubią ronda. Jest ich tam naprawdę sporo i każde wygląda dokładnie tak samo. W Bytomiu dla odmiany w Centrum jest bardzo dużo jednokierunkowych dróg, które potem zmieniają się na kilka kilometrów w dwukierunkowe i następnie ponownie w jednokierunkowe, co może być dużą pułapką.

WORD Katowice posiada też oddziały terenowe w Jastrzębiu Zdroju i Rybniku, które znajdują się trochę dalej od stolicy województwa śląskiego.

Kursanci z Zabrza mają więc dosyć duży wybór miast do zdawania egzaminu. Nawet jeżeli postanowicie iść na egzamin w Bytomiu albo Tychach, w której prościej jest zdać egzamin niż w Katowicach, to warto kilka razy pojeździć również tam.